1. Piekę zamiast smażyć, smak prawie ten sam ale nie zawiera zbędnych tłuszczy (przykład potrawy: kotlety z szynki łososiowej, rozbite i panierowane w jajku i płatkach kukurydzianych z zapiekanymi ziemniaczkami;
wszelkiego rodzaju zapiekanki makaronowe... kiełbaskę kroję w kosteczkę i również zapiekam w piekarniku; sosy serowe przygotowuję z mleka i jogurtów zamiast tłustej śmietany; mięsko do sosu bolognese duszę pod przykryciem na suchej patelni, jak jest chude dodaję troszkę wody)
2. Obieram warzywa i owoce.
3. Raz w tygodniu pozwalam sobie na chwilkę słabości i zjadam garstkę czipsów (no może dwie :p)
Stronka, która pomogła mi w pierwszych dniach po porodzie http://karmiepiersia.blogspot.com
Zapewne swoimi wskazówkami "Ameryki nie odkryłam" ;p ale jeśli mielibyście ochotę na zdrowe przepisy, idealne również dla mamusiek karmiących to chętnie się podzielę :))
Wracając do mojego ukochanego miesiąca... Maj... cenię za cudowne zapachy drzewek kwitnących, nieziemski bez... szeroko otwarte okna i zapach powietrza oraz wiosennego deszczu...no raj na ziemi... nie straszne mi burze.. no i obowiązkowy codzienny spacer... bądź hamaczek na balkoniku i śpiew ptaków...
Dzielę się króciutką fotorelacją z ostatniego spacerku...
Udanego tygodnia :)))
Zdjęcia: SynstylaeRose.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz